Nie pamiętając, że ostatnio na blogu był makaron, dziś znowu. Lata mijają, a moje uzależnienie od makaronu nie mija.
Tym razem sięgnęłam po włoski przepis z książki "Kocham Toskanię. Kolory, smaki i zapachy" G.Scarpaleggii, tym razem minimalnie tylko modyfikując.
Składniki (na 3-4 porcje):
duży udziec z królika
1/2 średniej cebuli
1/2 łodygi selera naciowego
1 marchewka
2 ząbki czosnku
50-70ml czerwonego, wytrawnego wina
250-300g przecieru pomidorowego
3-4 łyżki oliwy z oliwek
sól morska
świeżo mielony czarny pieprz
1,5 łyżeczki suszonego rozmarynu
1. Marchew, seler, cebulę i czosnek ucieramy na drobno. Dusimy na oliwie 5 minut i dodajemy w całości królika.
2. Gotujemy na wolnym ogniu bez przykrycia, aż odparuje woda, którą puszczą warzywa z królikiem. Mi to zajęło około 15-20 minut.
3. Dodajemy czerwonego wina. Gdy i ono odparuje dodajemy przecier pomidorowy i pół szklanki wody. Doprawiamy solą, pieprzem i rozmarynem. Dusimy na małym ogniu 20-25 minut. Wyłączamy ogień.
4. Gdy wszystko wystygnie wyjmujemy królika, oddzielamy mięso od kości i kroimy w małą kosteczkę. Ponownie wkładamy do sosu, dodajemy jeszcze odrobinę wody i jeśli trzeba również jeszce odrobinę przecieru pomidorowego.
5. Dusimy pod przykryciem na bardzo małym ogniu 40 minut. Podajemy z makaronem i posypujemy startym parmezanem.
Sos jest najlepszy na następny dzień.
makaronu z królikiem to jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy wcześniej też nie. Ale miałam kawałek w zamrażarce, więc czemu nie spróbować?
Usuń