wtorek, 29 czerwca 2010

Zupa z młodej marchewki

Ostatnio zaniedbałam trochę bloga. W trakcie mundialu jakoś nie znajduję czasu na gotowanie czegoś przepysznego. A jeśli już coś ugotowałam to opisanie przekładałam na później. Blog nie ucieknie, a mundialu niestety nie powtórzą, chociaż byłyby do tego poważniejsze powody niż mój brak czasu na gotowanie, na przykład nieuznana bramka dla Anglików w meczu z Niemcami. W każdym razie zupa z młodej marchewki ma pewną cechę wspólną z mundialem. Jest rzadko i trzeba na nią długo czekać. Do ugotowania jej w żadnym razie nie nadaje się bowiem jesienno-zimowa przerośnięta marchew, musi być taka pyszna, młodziutka. A zupę warto zrobić bo jest super prosta i szybka.

Jeszcze tylko dodam, że przepis pochodzi z książki "365 obiadów..." E. Araszkiewicz i R. Chojnackiej. Pełny tytuł jest długi i podawałam go gdzieś już na blogu.

Składniki:
duży pęczek młodej marchewki
duża cebula
litr rosołu z kostki
łyżka masła
sól
pieprz
dwie łyżki posiekanej świeżej natki pietruszki



1. Marchew kroimy na plastry grubości pół centymetra, cebulę w kosteczkę.

2. W rondlu rozpuszczamy masło i wrzucamy na jakieś 5 minut marchew i cebulę cały czas mieszając.

3. Zalewamy rosołem i gotujemy razem - trudno mi powiedzieć ile czasu. Marchew powinna być prawie miękka.

4. Doprawiamy pieprzem i jeśli trzeba solą. Posypujemy natką pietruszki. A na następną taką zupę czekamy znowu rok.


czwartek, 10 czerwca 2010

Łódeczki z pomidorami i fetą

Dzisiejszy post wbrew wszelkim wcześniejszym zamierzeniom powinien być o upale. Bo z kim by człowiek dziś nie gadał to i tak padną słowa "pogoda", "upał", "klimatyzacja" lub "duchota". Jest tak gorąco, że mam wrażenie, że nawet pisanie na klawiaturze jest jakimś wielkim wysiłkiem fizycznym.

Przejdę więc czym prędzej do rzeczy. Dzisiejsze danie świetnie nadaje się jako ciepła przekąska zamiast sałatki do grilla. Wyszperałam podobne gdzieś w internecie, prawdopodobnie było to w kulinarnej sekcji onetu, ale głowy nie dam.

Składniki (na 2 porcje):
pomidor
pół kostki fety
oliwa z oliwek
świeże listki bazylii

1. Z folii aluminiowej tworzymy coś na kształt łódeczki - sztuk tyle ile ma być jedzących. Dno lekko smarujemy oliwą z oliwek.

2. Fetę i pomidor kroimy w grube plastry (takie 1-1,5 cm).

3. Układamy na zmianę fetę i pomidory schodkowo tak jak na zdjęciu:


4. Skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy posiekanymi świeżymi liśćmi bazylii.

5. Wkładamy na 10 minut do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Niestety po wyjęciu łódeczek zapomniałam zrobić zdjęcia i od razu zjedliśmy, dlatego oba zdjęcia nie ukazują końcowej wersji.

wtorek, 1 czerwca 2010

Zapiekanka makaronowa z kiełbasą i warzywami

Z weekendowego wypadku na Mazury przywiozłam sobie właśnie przeziębienie. Ponieważ głęboko wierzę, że dobry makaron leczy dolegliwości duszy i ciała powinnam zrobić go dziś na obiad. Tak się złożyło, że mam dziś już coś innego przygotowanego na obiad, dlatego makaron będzie chociaż na blogu - niestety w ten sposób pewnie bez właściwości leczniczych.

Przepis dostałam dawno temu od kuzyna mojego Męża.

Składniki (na 3-4 porcje):
300g makaronu (świderki, kolanka itp)
2 kiełbasy typu "Śląska"
1 duża cebula
10-12 pieczarek
garść zielonych oliwek z zalewy
3-4 kawałki papryki marynowanej
puszka krojonych pomidorów
150g żółtego sera
suszone oregano, bazylia, majeranek, natka pietruszki
mielona papryka (słodka czy ostra - wg uznania)
sól
pieprz
olej


1. Pieczarki kroimy w plasterki, cebulę w piórka i podsmażamy na oleju przyprawiając solą, pieprzem i majerankiem. Wyjmujemy ostrożnie, żeby nie zebrać za dużo tłuszczu.

2. Na pozostałym oleju podsmażamy pokrojoną w plasterki kiełbasę.

3. Makaron gotujemy w osolonej wodzie, paprykę kroimy w kostkę, oliwki przekrawamy na pół.

4. W żaroodpornym naczyniu mieszamy odcedzony makaron z kiełbasą, pieczarkami, papryką, oliwkami i pomidorami z puszki wraz z sokiem. Przyprawiamy ziołami i papryką mieloną. Wierzch posypujemy tartym żółtym serem, który możemy jeszcze raz posypać ziołami i papryką mieloną.

5. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 20-25 minut i podajemy :) Potrawa świetnie odgrzewa się w mikrofali na drugi dzień.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...