W nowej, ładnej kuchni powinnam przygotowywać tylko nowe, ładne potrawy. Oczywiście to pewnie mi nie wyjdzie, bo estetyczna strona potraw jest zawsze moją piętą Achillesową w kuchni, co już kilkukrotnie podkreślałam. O ile potrafię poświęcić dużo czasu na efekt smakowy, to na efekt wizualny zawsze szkoda mi czasu. Oczywiście jest to niesłuszne, przecież często sama zachwycam się jedzeniem w knajpach, gdy jest artystycznie podane. Żeby moje potrawy od czasu do czasu też zyskały na wyglądzie, potrzebne są banalnie proste przepisy, które dają ciekawy efekt. Coś takiego proponuję dzisiaj.

duże opakowanie jogurtu naturalnego
4-5 połówek brzoskwiń z puszki
cukier
opakowanie galaretki brzoskwiniowej

1. Galaretkę przygotowujemy wcześniej, żeby się stęgła.
2. Brzoskwinie kroimy na mniejsze cząstki i miksujemy. Następnie dodajemy jogurt i miksujemy chwilę razem. Gdy składniki są zmiksowane razem trzeba próbujemy i dosładzamy jeśli trzeba.
3. Galaretkę kroimy w kostkę i wrzucamy do szklaneczek, po czym zalewamy koktajlem i na wierzch dorzucamy jeszcze kilka kostek galaretki. Prościej się nie da :)