sobota, 16 kwietnia 2011

Żołądki kurze w sosie koperkowym

Podroby to wg mnie ciekawe kulinarnie zjawisko. Są ludzie, którzy uwielbiają, a są tacy, których obrzydzenie bierze na samą myśl o zjadaniu czegoś takiego. Ja niektóre podroby jem, ale z drugiej strony w życiu nie zjadłabym czegoś z móżdżkiem. W jakimś miasteczku we Francji odbywa się nawet festiwal podrobów i gdy czytałam o niektórych, to jednak był do dla mnie hardcore. Z podrobami mam też problem na blogu. Co by nie powiedzieć nie są w ogóle reprezentacyjne. Nigdy nie wiem jakie zdjęcia zamieścić, żeby to nie zniechęcało wyglądem, który nie oddaje przecież świetnego smaku tych potraw. Dziś zamieszczę może tylko jedno zdjęcie, żeby było widać, że potrawa rzeczywiście powstała, a nie jest mitycznym wytworem wyobraźni kulinarnej.

Nie podaję źródła przepisu, bo to są zmiksowane dwa przepisy w jeden :) Tak mi się kiedyś pomyślało, że to dobrze wyjdzie. Przepis jest prościutki.

Składniki (na 4 porcje):
0,7-0,8kg kurzych żołądków
2 łyżki masła
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
1,5 szklanki rosołu (może być z kostki, ja daję pół na pół z kostki i z żołądków)
pół pęczka koperku
sól, pieprz

1. Żołądki gotujemy do miękkości. Ja to zwykle robię dzień wcześniej, bo to jednak trochę trwa.

2. Masło podgrzewamy i gdy się stopi dodajemy mąkę, chwilę podsmażamy. Dolewamy rosół i aż się zagotuje.

3. Dodajemy śmietanę i posiekany koperek, przyprawiamy solą i pieprzem.

4. Wrzucamy żołądki do sosu i kilka minut gotujemy razem. Podajemy z gotowanymi ziemniakami.

2 komentarze:

  1. Po raz pierwszy zdecydowałem się ugotować coś więcej niż wodę.
    W rodzinnym domu jadało się podroby, teraz niestety wszyscy się "wykręcają" na samą myśl o tym. Zrobiłem wszystko wg załączonego przepisu i muszę przyznać, że smakowało. Udało mi się nawet skusić córkę i żonę.
    Dzięki, w następnym porywie zrobię grilowane serca.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miłe słowa. To fantastyczne wiedzieć, że komuś wychodzi i nawet smakuje jedzenie z moich przepisów. Takie komentarze sprawiają, że chce się pisać bloga i jeszcze bardziej się starać i znajdować nowe przepisy. Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Będzie mi podwójnie miło, jeśli każdy będzie podpisany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...