Rzadko ostatnio piekę, zresztą mało słodkiego jem. Ale czasem dla gości do kawy to nie ma jak domowe ciasto. A potem, żeby nie ulegać pokusie można resztę wziąć do pracy. Nie ma w pięć minut!
Tym razem ciasto dość niestandardowe, bo syryjskie. Przepis z "Ciasta świata" T.Milstein. Dałam mniej orzechów niż w przepisie i spokojnie wystarczyło. Podaję swoje proporcje.
Składniki (na tortownicę o średnicy 25cm):
125g masła w pokojowej temperaturze
szklanka cukru
5 dużych jaj (osobno białka i żółtka)
1 1/2 szklanki mąki pszennej (typ 500)
1 łyżka proszku do pieczenia
1 niezbyt płaska łyżeczka cynamonu
3/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich
1/2 szklanki posiekanych pistacji
1/2 szklanki płatków migdałowych podprażonych na suchej patelni
opcjonalnie 1/2 łyżeczki soli (miałam solone pistacje, nie dałam)
cukier puder do posypania
1. Masło ucieramy z 3/4 szklanki cukru na gładką masę. Dodajemy żółtka i lekko ubijamy, aż całość się połączy.
2. Białka ubijamy na pianę, dodając po łyżce pozostałą 1/4 szklanki cukru. Piana musi być gęsta i sztywna.
3. Przesiewamy mąkę i dodajemy do niej proszek do pieczenia, cynamon i ewentualnie sól. Dodajemy wszystko do żółtkowej masy i dokładnie mieszamy.
4. Wsypujemy orzechy i migdały do części z żółtkami i mąką i znów mieszamy.
5. Dodajemy po łyżce pianę z białek i ostrożnie mieszamy.
6. Tortownicę możemy wysmarować masłem, ale ja użyłam papieru do pieczenia. Masę delikatnie przekładamy do tortownicy.
7. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni na 50-55 minut. Gdy ciasto się upiecze zostawiamy do wystygnięcia i dopiero wtedy posypujemy cukrem pudrem.
Super to ciasto, domowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuń