Dziś mam jakiś taki leniwy dzień, w dodatku totalnie bez weny, dobrze więc, że mam mało do opisania, bo koktajl szybko się robi i wymaga nakładów pracy bliskich zeru. Miałam dylemat, czy opatrywać ten post etykietą 'desery', ale w sumie czemu nie, to jest taki trochę deserek, tym bardziej, że przepis, na podstawie którego zrobiłam ten koktajl oryginalnie był na kremowy deser, tylko jak to często u mnie bywa przeszedł metamorfozę. W każdym razie polecam moją wersję, gdyż jest puszysta, lekka i orzeźwiająca.
Oryginalny przepis pochodził z jakiegoś starego dodatku do "Poradnika domowego".
Składniki (na 3-4 szklaneczki):
duże opakowanie niezbyt gęstego jogurtu naturalnego (u mnie 360g)
gruszka
pomarańcza
2 czubate łyżeczki miodu
małe opakowanie (16g) cukru wanilinowego
1. Gruszkę obieramy i kroimy na małe kawałki lub ścieramy na tarce, z pomarańczy wyciskamy sok. Wszystkie składniki miksujemy razem kilka minut.
2. Podajemy od razu, gdyż potem koktajl traci na smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :) Będzie mi podwójnie miło, jeśli każdy będzie podpisany.