sobota, 22 grudnia 2012

Śledzie z miodem i cebulką

Ostatnio nie gotowałam za dużo ponieważ choruję od dwóch tygodni. Stąd też moja chwilowa nieobecność na blogu. Dziś jednak kończę absencję, bo chcę złożyć Wam, wszystkim czytelnikom mojego bloga życzenia radosnych Świąt, niech to będzie magiczny, rodzinny czas bez trosk i oczywiście w zdrowiu, przy suto zastawionym stole.

Dziś proponuję śledziki, które wypatrzyłam u Wiosenki , oryginalny przepis znajdziecie tu, ja tylko odrobinkę inaczej przyprawiłam. 


Składniki:
400g matiasów
3 duże cebule
2 duże łyżki płynnego miodu np. akacjowego
2 łyżki octu winnego białego
4 łyżki koncentratu pomidorowego
1/4 płaskiej łyżeczki pieprzu cayenne
1/4 płaskiej łyżeczki mielonego imbiru
sól
pieprz
oliwa do smażenia

1. Śledzie moczymy w zimnej wodzie. Ja moczyłam trzy godziny, zmieniając dwa razy wodę.

2. Cebulę obieramy i kroimy w półplasterki (albo nawet jeszcze drobniej).

3. Na patelni podgrzewamy oliwę i wrzucamy cebulę, posypujemy solą i pieprzem. Gdy się zeszkli dodajemy miód i podgrzewamy na małym ogniu.

4. Po 10 minutach dodajemy koncentrat pomidorowy, ocet winny, imbir i pieprz cayenne. Podgrzewamy jeszcze 5 minut i zestawiamy do ostygnięcia.

5. Śledzie kroimy w kawałki o grubości 1,5cm. W misce układamy warstwę śledzi, warstwę cebuli i tak na zmianę. Wierzchnią warstwę stanowi cebula. 

6. Przykrywamy i odstawiamy do lodówki na 24 godziny.


5 komentarzy:

  1. Bardzo mi miło:)
    Wesołych świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śledziki zawsze, a na te święta super!
    Pozdrawiam i życzę udanych Świąt Olu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Dziewczyny za życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej, takie śledziki to prawdziwe pyszności! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm musze rewelacyjnie smakować :) lubię śledzie na słodko :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Będzie mi podwójnie miło, jeśli każdy będzie podpisany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...