Tematem przewodnim dzisiejszego postu jest kulinarny antybohater Małżona. Hummus. Zdetronizował szpinak (i teraz szpinak już dziwnym trafem da się jeść). Ponieważ ja jednak od czasu do czasu mam ochotę na hummus, zrobiłam dla siebie w sobotę. Nie wierzyłam własnym oczom jak Małżon postanowił mimo wszystko go spróbować. Mało tego, spróbował go dwa razy. Dowiedziałam się, że chili ratuje sprawę, że jest to lepszy hummus niż inne hummusy i że mój hummus jest jadalny :D Komplementy, że hej!
A przepis wzięłam od Mamy. Troszkę go podkręciłam dodatkiem chili.
Składniki:
pół szklanki ziaren ciecierzycy
sok z pół cytryny
łyżka listków kolendry
2 łyżki pasty tahini
2 ząbki czosnku (miałam bardzo duże, więc dałam jeden)
1 papryczka chili
trochę wody z gotowania ciecierzycy
łyżka oliwy z oliwek
sól
1. Ciecierzycę zalewamy zimną wodą i moczymy przynajmniej 12 godzin (ja moczyłam dobę). Po tym czasie zmieniamy wodę i gotujemy do miękkości (ma być naprawdę miękka, nawet bardziej niż na sałatkę). Odcedzamy, ale wodę zachowujemy.
2. Czosnek obieramy i wraz z chili kroimy na mniejsze części.
3. Do miski wrzucamy wszystkie składniki. Ponieważ najważniejsza jest konsystencja, początkowo wlewamy 3 łyżki wody z gotowania ciecierzycy. Potem jeśli potrzeba, dolejemy więcej.
4. Wszystkie składniki miksujemy na gładką pastę. Próbujemy i ewentualnie jeszcze doprawiamy, albo wlewamy odrobinę więcej wody. Podajemy z pitą, pieczywem, krakersem itp.
Zrobie na pewno, z chili, hmm, fajniutko...;)
OdpowiedzUsuńhehehe, no ja już Ci coś pisałam...;];] pzdr dla MeNża ;p
OdpowiedzUsuńMałżon też Cię pozdrawia :) Zresztą ja też Cię pozdrawiam ;)
UsuńZ humusem nie było mi dotąd po drodze i widzę, że to chyba był błąd:)
OdpowiedzUsuńMoże to chili uratuje sprawę i też Ci zasmakuje?
UsuńJa ubóstwiam hummus, choć trochę się wystraszyłam tej soczewicy, która się tam wkradła ;)
OdpowiedzUsuńW niedzielę sobie zrobię, a mam dostęp do pysznego arabskiego chleba.
Aaa, dzięki za zwrócenie uwagi, bo ta nieszczęsna soczewica by widniała w składnikach jeszcze długo. Ciekawe o czym myślałam jak to pisałam :) Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.
Usuńuwielbiam hummus, z chilli musi być pyszny :)
OdpowiedzUsuń