W blogosferze trwa właśnie Festiwal Kuchni Węgierskiej. Kilka lat temu byłam na wakacjach na Węgrzech i kuchnia tego kraju kojarzy mi się bardzo dobrze - w żadnej knajpce nie zdarzyło mi się tam kiepsko zjeść, a kilka potraw to wręcz mistrzostwo świata, na czele z wieloma próbowanymi zupami gulaszowymi i faszerowanymi paprykami. Jedyne co, to nie pamiętam w ogóle jakichś surówek czy sałatek. Zresztą kuchnia węgierska jakoś z takowych specjalnie nie słynie. Dla przekory więc prezentuję dziś sałatkę pochodzącą z książki "Kuchnia węgierska" Anny Teklics. Jest sycąca i zaskakująco pyszna. W oryginalnym przepisie jest olej i ocet, ja natomiast użyłam oliwy z oliwek i octu winnego, ale my z Małżonem tak lubimy oliwę, że inaczej się nie dało :) Poza tym reszta składników oryginalna.
Składniki (na 3-4 porcje):
200-250g ziemniaków
2-3 ogórki kiszone
1-2 pomidory (w zależności od wielkości)
2-3 jajka
duża czerwona papryka
50g roszponki
sól
pieprz
oliwa z oliwek
1 łyżka octu z białego wina
1. Ziemniaki gotujemy w mundurkach do miękkości. Jajka gotujemy na twardo. Zostawiamy do przestudzenia.
2. Ziemniaki i jajka obieramy. Ziemniaki, ogórki, pomidory, jajka i paprykę kroimy w plasterki.
3. Na dnie miski układamy plasterki ziemniaków i lekko solimy.
4. Na ziemniakach układamy warstwę plastrów ogórka kiszonego, na nich pomidory. Pomidory posypujemy pieprzem.
5. Następnie układamy warstwę plasterków jajka, znowu lekko solimy. Na jajkach układamy paprykę.
6. Na wierzch wykładamy roszponkę. Całość skrapiamy octem winnym, obficie polewamy oliwą oraz posypujemy solą i pieprzem. W książce polecają całość wymieszać, ja podałam jako sałatkę warstwową.
Przepis zgłaszam do akcji:
kiszonki , o! pysznie, no i też nie dzieje się za dużo, baaardzo fajnie :D
OdpowiedzUsuń