Tydzień temu pomyszkowałam w ogródku u Teściów. Przywiozłam sobie mnóstwo ekologicznych, niepryskanych warzyw w skrzyneczce, którą nazwałam moją skrzyneczką szczęścia. Z takich warzyw to aż chce się wymyślać. Ponieważ oboje z Małżonem lubimy faszerowane cukinie, postanowiłam, że przynajmniej połowa nadzienia będzie pochodzić z tej mojej skrzyneczki. Wyszedł z tego fantastyczny obiad do pudełka do pracy.
Składniki (na 2 porcje):
2 średnie cukinie
2 marchewki
2 małe korzenie pietruszki
1 mały por (tylko biała część)
2 szalotki
4 łyżki makaronu w kształcie ryżu
50-80g serka Capri
kilka plastrów żółtego sera
sól morska
pieprz czarny
łyżeczka zataru
1. Makaron gotujemy al dente i odcedzamy.
2. Z cukinii drążymy miąższ (możemy go zużyć np. do zupy kremu) tak, aby został tylko 1cm przy skórce.
3. Marchew, pietruszkę i szalotki obieramy. Obrane warzywa kroimy w drobną kostkę (o boku 0,5cm), tak samo kroimy por i serek Capri. Wszystko co posiekaliśmy mieszamy w misce z ugotowanym makaronem i zatarem, całość przyprawiamy jeszcze solą morską i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
4. Farszem wypełniamy cukinie i wstawiamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na 25-30 minut. Kilka minut przed końcem na każdej cukinii układamy plastry żółtego sera.
pysznie i zdrowo :) ja mam ten luksus, że raz mam warzywka od mamusi raz od przyszłej teściowej także zawsze są eko :D
OdpowiedzUsuńNo ja nie zawsze mam taki luksus, ale jak już są, to trzeba korzystać :)
Usuń