Co roku stwierdzam, że zima powinna być tylko na Gwiazdkę i na snowboard. Gwiazdka była już dawno, dawno... A wczoraj późnym wieczorem wróciłam z urlopu w Czechach, na snowboardzie pojeździłam wystarczająco, zima jest mi więc już niepotrzebna. Tylko gdzie ta wiosna???
Jeszcze po powrocie z urlopu nie poszalałam w kuchni, na razie ostatni przepis sprzed wyjazdu, którego nie zdążyłam opublikować. Przepis pochodzi z książki "Kuchnia bez granic" M. Caprari i był dla mnie o tyle zaskoczeniem, że u mnie w domu marchewka nigdy nie była łączona z czosnkiem. Ale eksperyment uważam za udany i surówkę polecam.
Składniki (na 2 osoby):
150-200g marchewki
1 ząbek czosnku
1-2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki soku z cytryny
3 łyżki oliwy
sól
pieprz czarny
1. Marchew obieramy i ścieramy na tarce o małych oczkach. Skrapiamy sokiem z cytryny.
2. Do słoiczka lub miseczki wlewamy oliwę, dodajemy posiekaną natkę pietruszki oraz obrany i przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Dodajemy odrobinę soli i świeżo zmielonego czarnego pieprzu. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy (można zmiksować).
3. Marchew polewamy dressingiem i mieszamy. Odstawiamy na 10 minut, żeby surówka się przegryzła.
Robię taka surówkę, jest bardzo dobra:)
OdpowiedzUsuńa nie wiedziałam, że tak się ta surówka nazywa:)
OdpowiedzUsuńPod taką nazwą znalazłam ją w książce, ale to nie oznacza jeszcze, że rzeczywiście ta nazwa funkcjonuje jakoś szerzej ;)
Usuńzgadzam się z Tobą w 100% gdzie ta wiosna?
OdpowiedzUsuńmarchewka z czosnkiem to musi świetnie smakować :)
ooo, jak fajnie, bardzo lubię marchewkę, zwłaszcza kiedy jest przygotowana niebanalnie;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam marchew, wypróbuję!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńI zaraz robię taką surówkę, wygląda zdrowo. A tak przy okazji to własnie dziś myślałam o kuchni żydowskiej. mam fajną książkę i zamierzałam do niej zajrzeć:)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na surówkę ;) nie słyszałam o takiej jeszcze :)
OdpowiedzUsuńKasia dokładnie bardzo fajny pomysł też nie słyszałam :-)
OdpowiedzUsuńTaka surówka, to super sprawa.
OdpowiedzUsuń