Całkiem niedawno upiekłam swój pierwszy chleb na zakwasie. I choć podobało mi się jego przygotowywanie, to jednak pracy i czekania było dużo. Pomyślałam więc, że chętnie piekłabym taki niemaszynowy chleb częściej, ale z jakiegoś prostszego przepisu. Takiego, że nie musiałabym robić zaczynu dzień wcześniej, przez co następnego dnia planów już nie bardzo mogę zmienić i chleb muszę upiec. Skorzystałam więc z tego przepisu, troszkę go zmieniając, bo koniecznie chciałam wypróbować kupioną wcześniej bez konkretnego celu mieszankę otrębów. Chlebek wyszedł przepyszny, jak tylko się skończył zrobiłam od razu drugi taki sam.
Składniki (na około kilogramowy bochenek):
400g mąki pszennej typ 500 + trochę do posypania
50g mąki żytniej razowej
50g mieszanki otrębów (pszenne, żytnie, orkiszowe, owsiane)
1 łyżeczka soli
300g wody
10g świeżych drożdży
150g dokarmionego dzień wcześniej zakwasu żytniego
1. Wszystkie składniki łączymy ze sobą, ja zrobiłam przy pomocy robota, tą częścią z hakiem. Ciasto powinno wyjść bardzo gęste. Przykrywamy suchą ściereczką i odstawiamy na 10 minut.
2. Wyrabiamy jeszcze raz ciasto ręcznie i odstawiamy przykryte na dwie do dwóch i pół godziny. Po tym czasie formujemy bochenek i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy jeszcze na godzinę do wyrośnięcia.
3. Posypujemy mąką pszenną wierzch bochenka i wkładamy do nagrzanego do 210 stopni piekarnika na 40 minut. Po wyjęciu studzimy na kratce.
Pyszny bochen! Często dodaję otręby do pieczonego w domu chleba:)
OdpowiedzUsuńAle ładnie Ci wyszedł! Ja się jeszcze nie odważyłam upiec chleba na zakwasie.
OdpowiedzUsuńpiękny! cudny! zjadłabym cały sama :P
OdpowiedzUsuńA u mnie w końcu zakwas zrobiony...to i będzie chleb..
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, za miłe słowa. Cieszę się, że podoba Wam się chlebuś :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyrósł, piekę podobne chleby, ale zakwas niestety kupuję, bo jakoś nie mam odwagi sama wyprodukować, może kiedyś w końcu się zdecyduję :-)
OdpowiedzUsuń