Po ostatniej serii moich niefotogenicznych zup, które w sumie wszystkie mniej lub bardziej wyglądają jak błoto, Małżon stwierdził, że powinnam jakoś je zróżnicować nazwami. Wg niego na pewno znajdzie się u mnie nie tylko po prostu zupa błotna, ale też zupa paćka, a nawet zupa poroztopowa (to tak nawiązując do dzisiejszej pogody w Warszawie). Zdecydowanie ta ostatnia nazwa została moim faworytem. A dziś w końcu dla odmiany coś co wygląda ładnie - fasolka po egipsku. Polecam nie tylko ze względu na smak, ale też dlatego, że robi się ją naprawdę szybko. My zjedliśmy ją jako dodatek do kurczaka w panierce z krakersów, ale podana z bagietką może stanowić osobne danie.
Inspiracją był ten przepis z bloga Ilki.
Składniki (na 2-3 porcje, jeśli ma stanowić dodatek a nie danie główne):
puszka białej fasoli
1 duża czerwona papryka
1 średnia cebula
3 łyżki oliwy
1/2 łyżki mielonego kuminu
sól
pieprz
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1. Cebulę obieramy, dzielimy wzdłuż na ćwiartki i każdą ćwiartkę kroimy w plasterki. Paprykę myjemy, pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w paseczki o długości 3-4 cm.
2. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy cebulę. Posypujemy solą i pieprzem. Gdy się zeszkli dodajemy papryk. Podsmażamy razem 3-4 minuty.
3. Dodajemy fasolkę i mielony kumin. Podsmażamy kolejne 3-4 minuty cały czas mieszając. Przed podaniem posypujemy posiekaną natką pietruszki.
Przepis zgłaszam do akcji Panny Malwinny:
już wiem co przyrządzę w najblizszych dniach
OdpowiedzUsuńuwielbiam fasolę :)
Bardzo lubię fasolkę , takiego dania nie znałam:)
OdpowiedzUsuńTaka fasolka posmakowałaby mojemu mężowi..
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z fasolką:) Czuję, że będzie smakować:) Twoja ostatnia zupa tak mnie zmobilizowała, że dziś też mam taką paćkę;)
OdpowiedzUsuńJuż ją oglądałam i wydaje mi się, że Twoja jednak wygląda jednak lepiej niż paćka ;)
Usuńdobry pomysł z fasolką. Ostatnio zaczynam się przekonywać też do pietruszki, więc myślę, że coś takiego by mi smakowało :) Pozdrawiam, Asia
OdpowiedzUsuń