I znów przegapiłam rocznicę założenia bloga. Zawsze sobie obiecuję, że będzie hucznie. Jakiś tort. Albo konkurs, albo podsumowanie może? Zawsze ten koniec kwietnia przemyka niezauważenie, zaskakuje mnie w maju, że to już po i znowu zapomniałam. W tym roku trochę to wstyd. Bo piąteczka, więc to już trochę minęło. Nie sądziłam, że tyle przepisów będzie, tyle wejść i komentarzy. I lubiących na FB, bo tam ostatnio zwiększyliście tempo polubiania mojej strony... Dziękuję.
A jeśli chodzi o zapiekankę, był już na tym blogu przepis na zapiekankę makaronową z brokułem, był i z kalafiorem. Dziś z jednym i drugim. I dla odmiany z musztardą :) Inspiracja przepisem z książki "Włoskie dania z makaronu" z wydawnictwa RM.
Składniki (na 5 porcji):
300-350g makaronu (waga przed ugotowaniem)
1/2 dużego kalafiora (dałam trochę więcej)
1 nieduży brokuł
szklanka startego żółtego sera
2 szklanki mleka
4 łyżki masła
3 łyżki mąki pszennej
1 łyżka musztardy (ostrej lub łagodnej, słodka np. miodowa się nie nada)
4 łyżki bułki tartej
sól morska
czarny pieprz
1. Kalafior i brokuł płuczemy i dzielimy na różyczki. Kalafior wrzucamy do gorącej, osolonej wody i gotujemy 4 minuty. Po tym czasie dorzucamy brokuł i gotujemy kolejne 3 minuty. Odcedzamy.
2. Makaron gotujemy al dente.
3. W rondlu podgrzewamy mleko z masłem i przesianą przez sitko mąką. Mieszamy trzepaczką, żeby nie było grudek. Gdy sos zacznie wrzeć zdejmujemy z ognia, dodajemy musztardę i połowę sera. Doprawiamy solą i pieprzem i jeszcze raz mieszamy.
4. Makaron mieszamy z sosem i z warzywami. Wykładamy do żaroodpornego naczynia. Całość posypujemy resztą sera, a na wierzchu jeszcze tartą bułką. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 15-20 minut.
Uwaga - ta zapiekanka robi się sucha po ostygnięciu, przez co nie nadaje się za bardzo do ogrzewania. Najlepsza na świeżo.
matkoooo, a wiesz, że kiedyś takie zapiekanki bywały u nas bardzo często, nie wiem czemu to się zmieniło, muszę taką trzepnąć ;)
OdpowiedzUsuńdawno nie robiłam, narobiłaś mi apetytu na zapiekankę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapiekanki, a kalafior i brokuł to moi przyjaciele :):) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiec lat to kawal czasu :) Wszystkiego najlepszego! A zapiekanka sie czestuje. Pyszna jest :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię zapiekanki z warzywami, z kalafiorem....mniam :)
OdpowiedzUsuń5 lat to na prawdę sporo!!! Gratuluję wytrwałości i oby tak dalej ;) wielu pysznych inspiracji.... a tort taki,, wypasiony,, może być na 10 -latkę ;)))) słowem,, co się odwlecze to nie uciecze,, Zapiekanka pyszna :)
OdpowiedzUsuńLubię takie zapiekanki :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że bardzo by mi to smakowało. To zdecydowanie moje smaki :)
OdpowiedzUsuń