Knedle są super. Zawsze myślałam, że pierogi lubię, a knedle nie bardzo, ale to wszystko było zanim sama zaczęłam je robić. Teraz bardzo lubię, chodziły mi zresztą po głowie po powrocie z Indii, od tego czasu robiłam je dwa razy. Najlepsze, że zaraz po powrocie jak zrobiłam to zabrakło mi mąki. Wyszły bardziej kleiste, przez to mniej ładne, ale za to bardziej pyszne. Dlatego podaję proporcje na właśnie takie.
Składniki (na ok. 14 sztuk):
550g ziemniaków (waga surowych po obraniu)
150g mąki pszennej
1 jajko
14 truskawek
trzcinowy cukier
słodka śmietanka do polania
1. Ziemniaki gotujemy, mielimy lub rozgniatamy i zostawiamy do ostudzenia. Truskawki myjemy i obieramy z szypułek.
2. Mąkę przesiewamy przez sito i dodajemy do ziemniaków, wbijamy również do masy jajko. Zagniatamy ciasto, aż stworzy gładką masę.
3. W dużym garnku o szerokim dnie gotujemy lekko osoloną wodę.
4. Z ciasta odrywamy po kawałku ciasta, kładziemy na nie truskawkę i formujemy kulkę. Knedle wrzucamy na gotującą się wodę, gdy wypłyną gotujemy 4-5 minut.
5. Na talerzu knedle polewamy słodką śmietanką i posypujemy trzcinowym cukrem.
Przepis dodaję do akcji:
matko, Dziewczyno....kleiste ? żarłabym takie i nie skończyłoby się na kilku, uwielbiam knedle!
OdpowiedzUsuńLa Lolla, trochę samokrytyki nie zawadzi ;) A mi kleistość też nie przeszkadza, skoro jest pysznie, ale może komuś mniej się spodobają.
UsuńU mnie w domu jak się robi knedle, to ze śliwkami, ale widzę coraz więcej przepisów na te z truskawkami - muszę wypróbować, póki jeszcze są :)
OdpowiedzUsuńZe śliwkami są jakby popularniejsze, ale te z truskawkami bronią się smakiem. No i rzeczywiście warto wypróbować w sezonie :)
Usuń