Biorąc pod uwagę ile wspólnego z Grecją ma ryba po grecku i inne tym podobne wymysły "coś po jakiemuś" wcale nie jestem pewna, czy to co dziś prezentuję ma jakikolwiek chociaż związek z gruzińską kuchnią. Być może żaden Gruzin nie słyszał o takim przepisie, a sposób podania spędziłby mu sen z powiek. Mojego snu to zakłócać stanowczo nie będzie. W dodatku Mąż powiedział o tym łososiu, że to danie wręcz restauracyjne, więc niech się nazywa jak chce, ważne, że smaczne. I naprawdę proste w przygotowaniu.
Na podstawie przepisu z Biblioteczki Poradnika Domowego "Ryby smaczne i zdrowe" H. Szymanderskiej.
Na podstawie przepisu z Biblioteczki Poradnika Domowego "Ryby smaczne i zdrowe" H. Szymanderskiej.
Składniki (na 2 porcje):
2 dzwonka z łososia
1 duża cytryna
3 ząbki czosnku
po 1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej, mielonego imbiru i rozgniecionych ziaren kolendry
natka pietruszki
sól
mąka
olej do smażenia
1. Łososia myjemy, osuszamy i lekko solimy. Odkładamy na godzinę do lodówki.
2. W miseczce mieszamy dokładnie czosnek przeciśnięty przez praskę, mielony imbir, mieloną gałkę muszkatołową i kolendrę z sokiem wyciśniętym z cytryny.
3. Marynatę nakładamy na obie strony łososia, może być niezbyt cienko. Łososia w marynacie przykrywamy i odkładamy na kilka godzin do lodówki. U mnie łosoś został zamarynowany wieczorem, a podany następnego dnia na obiad.
4. Gdy łosoś swoje już odczeka, obskrobujemy go lekko z marynaty, obtaczamy w mące i smażymy 5-6 minut z każdej strony (zależnie od grubości dzwonka).
5. Podajemy posypanego natką pietruszki, niestety ja zapomniałam o natce i dlatego na zdjęciu jej nie ma.
2. W miseczce mieszamy dokładnie czosnek przeciśnięty przez praskę, mielony imbir, mieloną gałkę muszkatołową i kolendrę z sokiem wyciśniętym z cytryny.
3. Marynatę nakładamy na obie strony łososia, może być niezbyt cienko. Łososia w marynacie przykrywamy i odkładamy na kilka godzin do lodówki. U mnie łosoś został zamarynowany wieczorem, a podany następnego dnia na obiad.
4. Gdy łosoś swoje już odczeka, obskrobujemy go lekko z marynaty, obtaczamy w mące i smażymy 5-6 minut z każdej strony (zależnie od grubości dzwonka).
5. Podajemy posypanego natką pietruszki, niestety ja zapomniałam o natce i dlatego na zdjęciu jej nie ma.
Zgodnie z definicją Macieja Nowaka po tej potrawie jedyne co można czuć to "foodgazm"! Łosoś przepyszny i świetne pomidorki:-)
OdpowiedzUsuń