wtorek, 2 grudnia 2014

Hiszpańskie szaszłyki z polędwiczek wieprzowych

Czujnik w samochodzie pokazał dziś -7 stopni na dworze, gdy jechałam rano do pracy. A wydawało mi się, że jest przynajmniej -700. Człowiek jeszcze jakiś taki nieprzyzwyczajony do tej pory roku czy co, jakoś tak łatwiej się wyziębia. Teraz w nawiązaniu do tego powinnam pokazać jakieś super-rozgrzewające danie, z mnóstwem imbiru i które jest zupą albo gulaszem i po zjedzeniu którego zima niestraszna. Zamiast tego jednak są nieskomplikowane szaszłyki. Jak się pokroi mięso i zamarynuje dzień prędzej, to w dodatku są idealnym posiłkiem na po pracy, bo szybko się robią. Przepis lekko zmieniony z książki "Kuchnia hiszpańska. Podróże kulinarne".


Składniki (na 8 szaszłyków, po 2 na porcję):
750g polędwiczek wieprzowych
4 ząbki czosnku
1 łyżka mielonego kminu rzymskiego
1 łyżeczka ziaren kolendry
2 łyżeczki suszonych liści kolendry
2 łyżeczki suszonego oregano
2 łyżeczki mielonej ostrej papryki
1/2 szklanki oliwy + odrobinę do posmarowania patelni


1. Mięso kroimy w kostkę o boku ok. 3 cm.

2. Obrane ząbki czosnku przeciskamy przez praskę, a ziarna kolendry rozgniatamy w moździerzu. Mieszamy wszystkie składniki poza polędwiczkami z oliwą, a gdy dobrze się połączą, mieszamy w dużej misce mięso z marynatą. Odstawiamy przykryte do lodówki na noc. Możemy rano je trochę przemieszać.

3. Na namoczone w wodzie drewniane patyczki nadziewamy po kilka kawałków mięsa. Resztę marynaty wylewamy.

4. Rozsmarowujemy pędzelkiem kilka kropel oliwy na patelni grillowej. Nagrzewamy ją po czym grillujemy na niej szaszłyki po 4-5 minut z obu stron.

Podajemy z sałatką, warzywami gotowanymi, ziemniakami czy na co mamy ochotę. Ja jednego dnia podałam je z tymi ziemniakami i był hiszpański obiad, a drugiego z gotowanymi warzywami.



8 komentarzy:

  1. uwielbiam takie szaszłyki z dodatkiem sosów i pity, świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie pita by do tego pasowała. Nie mieliśmy akurat ale i tak było smacznie ;)

      Usuń
  2. oesuuuu, daj no pałkę;p
    żarłabym:D
    ...a ja zimno lubię, o ile nie leje mi się na łeb, nie ma ciapy, może być:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Szaszłyki pycha! :) Dobrej pogody i dodatnich temperatur! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Same mięsne przepisy ostatnio :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak się złożyło. Nie wiem czy się cieszysz czy nie, ale dziś już przepis bezmięsny...

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Będzie mi podwójnie miło, jeśli każdy będzie podpisany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...