Oglądam sobie czasem różne nowoczesne i ładne szablony blogowe z mnóstwem opcji. Momentami nawet myślę o zmianie wyglądu mojego bloga, ale jakoś nie mogę się zdecydować. Ten mój kojarzy mi się z pożółkłymi kartkami moich najstarszych książek kucharskich, albo tych, które w ferworze kuchennych zajęć zostały oblane np. herbatą. Też jest jakiś taki pożółkły :) Niech więc sobie na razie taki zostanie.
A wczoraj u nas był taki oto najprostszy na świecie deserek właśnie z jednej z moich najstarszych książeczek "Nastolatki przyjmują gości: J. Młynarczyk.
Składniki:
po bananie na osobę
wiórki kokosowe
jajko
masło
polewa czekoladowa
1. Banany obieramy i przekrawamy wzdłuż. Obtaczamy w roztrzepanym jajku i w wiórkach kokosowych.
2. Smażymy na maśle z obu stron aż do zrumienienia.
3. Podajemy polane polewą czekoladową.
Ja swoją zrobiłam z połowy tabliczki czekolady rozpuszczonej w kąpieli wodnej, była przez to dość gęsta i nie wygląda tak fotogenicznie jak mogłaby wyglądać gotowa polewa, ale była pyszna.
Polecam ten deser jako naprawdę ekspresowy pomysł dla niespodziewanych gości lub też po prostu na nagłe zapotrzebowanie na słodkie ;)
Super, ale najlepsze do smażenia sa plantain.
OdpowiedzUsuńPokazuje jak je przygotować tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=SyVyOIbK9JU&context=C3c345e0ADOEgsToPDskJKmFhRglCmUZncBV3qHQ15