Dzisiejszy post będzie w całości o lenistwie. A to dlatego, że dziś zrobiliśmy sobie z Małżonem bardzo leniwy dzień. Wieczorem powiemy sobie, że totalnie nic nie zrobiliśmy dzisiaj pożytecznego. Mamy potem małe wyrzuty sumienia, ale czasem taki dzień jest naprawdę potrzebny. Chociaż na to, że leniwy dzień przypadł akurat dzisiaj na pewno nie bez wpływu było siedzenie do piątej rano z Przyjaciółmi. Nawet post dzisiejszy wpasował się w leniwość dnia.
Przepis pochodzi z zapisków mojej Babci :) Zresztą leniwe to jeden z takich moich miło wspominanych smaków dzieciństwa.
Składniki (na 3-4 porcje, zwykle robię więc z połowy):
50 dkg twarogu
4 jajka
szklanka mąki pszennej
łyżeczka cukru
sól
Dodatkowo wg uznania stopione masło do polania i cukier do posypania
1. Oddzielamy żółtka od białek. Bardzo dokładnie rozcieramy twaróg z żółtkami. Z białek ubijamy pianę, dodając pod koniec łyżeczkę cukru.
2. Mieszamy pianę z masą twarogową przesypując po trochu mąką.
3. Wrzucamy łyżką porcyjki masy do wrzącej, osolonej wody i po wypłynięciu gotujemy 5 minut. Można też uformować z masy wałek i obcinać leniwe o bardziej regularnym kształcie, ale mi się bardziej podobają takie nieforemne.
4. Polewamy stopionym masłem i posypujemy cukrem w ilości ile lubimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :) Będzie mi podwójnie miło, jeśli każdy będzie podpisany.