Bardzo podoba mi się idea budynku Niewidocznego Uniwersytety z książek Terry'ego Pratchetta (dla niewtajemniczonych krótkie wprowadzenie tu). Podoba mi się to, że budynek od wewnątrz jest znacznie większy niż od zewnątrz. Otóż chciałabym mieć taką lodówkę. I wszystkie szafki kuchenne :) Weszłyby mi wszystkie słoiki, pojemniki, torebeczki, pudełka i co tylko bym chciała. Niestety tak nie jest i dlatego np. na moim blogu mało jest przetworów. Po prostu nie mam na nie miejsca w naszym niedużym mieszkaniu. Mogę sobie pozwolić na kilka słoiczków i często nawet je przeznaczam na bieżącą konsumpcję. Nawet nie robię ogórków na zimę. Ale małosolnych sobie nie odmówiłam ;)
Składniki:
2kg małych, twardych ogórków
sól kamienna
zestaw do kiszenia (koper, ok. 5cm kawałek korzenia chrzanu, opcjonalnie 2-3 liście wiśni)
łyżeczka ziaren białej gorczycy
5 obranych ząbków czosnku
woda
1. Ogórki starannie myjemy pod bieżącą wodą, odkładamy je do miski, zalewamy zimną wodą i odstawiamy jeszcze na godzinę-dwie. Po tym czasie wodę wylewamy.
2. Na dnie kamionkowego garnka lub dużego słoju układamy połowę zestawu do kiszenia, 3 ząbki czosnku i wsypujemy gorczycę. Układamy ciasno połowę ogórków, układamy drugą część zestawu do kiszenia i dwa ząbki czosnku, po czym znowu układamy ciasno ogórki.
3. Robimy zalewę - na litr zimnej wody, półtora czubatej łyżki soli. Zalewamy tym ogórki, żeby były całe przykryte. Przyciskamy talerzem i lekko przykrywamy garnek/słój. Odstawiamy w zacienione miejsce. Jemy po 2-3 dniach :)
Oj lubię, lubię :))
OdpowiedzUsuńNo i lecę na targ, bo sama nie robiłam:)
OdpowiedzUsuńOj to koniecznie zrób :) W końcu nie ma jak domowe.
UsuńHaha, też bym chciała taką lodówkę. I szafę na ubrania :) Ogórki domowe, najlepsze :)
OdpowiedzUsuń