Co jakiś czas toczą się dyskusje, również w blogosferze, na temat ilości wyrzucanego jedzenia w Polsce. Warto w miarę możliwości nie dokładać się do tych liczb i wymyślać ciekawe sposoby na spożytkowanie różnych produktów, które nam zostają. Ziemniaki to chyba jeden z najczęściej zostających produktów po obiedzie. My zwykle odsmażamy sobie na kolację z odrobiną boczku lub kiełbasy. Ale to nie jedyny sposób. Dziś zachęcam Was do zapiekania ziemniaków, są tak pyszne, że nawet specjalnie przygotowuję takie na obiad, a nie jak zostaną. Pierwszy raz takie jadłam u naszej koleżanki Kamili, zaskoczyła mnie prostota pomysłu. Ja tylko od siebie wymyśliłam czosnek niedźwiedzi.
Składniki (na 2 porcje):
ok. 400g gotowanych ziemniaków
1/2 płaskiej łyżeczki mielonej słodkiej papryki
1/2 płaskiej łyżeczki suszonego czosnku niedźwiedziego
3-4 łyżki startego żółtego sera
1. Ugotowane ziemniaki kroimy w cząstki, jak mamy mniejsze ziemniaki to kroimy w połówki lub ćwiartki.
2. Ziemniaki wkładamy do żaroodpornego naczynia, posypujemy czosnkiem niedźwiedzim papryką i serem żółtym.
3. Wkładamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na 15-20 minut. Podajemy.
zdecydowanie tak. ziemniory nie mogą się marnować!! ser i boczek dla mnie idealne połączenie na resztki;D
OdpowiedzUsuńPszne, ugotowalam dzis.Polecam.
OdpowiedzUsuń