Witam w Nowym Roku i oczywiście życzę, żeby to był rok samych sukcesów, również w postanowieniach noworocznych :) Ja zawsze sobie wyznaczam również jakiś cel kulinarny. W tym roku może w końcu zrobię jakieś podejścia do jagnięciny? A jeśli ktoś ma postanowienie związane ze zdrowiem czy jedzeniem większej ilości warzyw, to może zacząć np. od takiej surówki. Jest to jedna z ulubionych surówek Małżona i sama nie wiem jak to się stało, że jeszcze nie trafiła na blog. Może dlatego, że jest tu już dość podobna surówka z jabłka i kapusty z rodzynkami. W smaku różnią się jednak nieco, dlatego najlepiej wypróbować obie i zobaczyć, która wersja bardziej przypadnie do gustu.
Składniki (na dużą miskę, starczy jako dodatek do obiadu dla 3-4 osób):
1 średni seler korzeniowy
1 duże jabłko
2 łyżki rodzynków
sok z 1/2 cytryny
płaska łyżka majonezu
czubata łyżka jogurtu greckiego
sól
pieprz czarny
1/3 łyżeczki suszonej natki pietruszki
opcjonalnie szczypta cukru (jeśli mamy bardzo kwaśne jabłko)
1. Seler i jabłko kroimy na ćwiartki i obieramy, z jabłka dodatkowo wykrawamy gniazdo nasienne. Ścieramy na małych oczkach, najlepiej robotem. Skrapiamy sokiem z cytryny.
2. Dodajemy rodzynki, majonez, jogurt grecki i suszoną natkę pietruszki. Wszystko mieszamy i doprawiamy solą morską i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Opcjonalnie możemy dodać szczyptę cukru, ale wg mnie dzięki rodzynkom nie ma już takiej potrzeby.
Bardzo lubię tę surówkę :) Często u nas gości :)
OdpowiedzUsuńja też mam kilka postanowień blogowych, no i związanych z robótkami dla córy, ale to jak już to ogarnę, to napiszę, pokażę, żeby siary nie robić;)
OdpowiedzUsuńProsto..a jak smacznie..
OdpowiedzUsuń