Wpis inspirowany jednym z kulinarnych wspomnień. Kilka lat temu byliśmy na Krecie. Wyspę zwiedzaliśmy wypożyczonym samochodem. W drodze do Gortyny, Festos i Matali widziałam jedną uroczo położoną knajpkę ze stolikami w ogrodzie i zadecydowałam, że wracając zatrzymamy się właśnie w niej na jedzenie. Niestety gdy wracaliśmy ogarnęło nas zwątpienie - nikt w niej nie siedział. Położyliśmy to na karb tego, że byliśmy sporo przed sezonem i zaryzykowaliśmy. Zamówiliśmy tirokafteri na przystawkę i jagnięcinę na danie główne, po czym Małżon poszedł do toalety. Wrócił z szerokim uśmiechem i powiedział, że dobrze zjemy, ponieważ kucharka wygląda jak babcia obsługującego nas kelnera, a jak wiadomo babcie dobrze gotują. Nie mylił się. Tirokafteri zachwyciło mnie na tyle, że postanowiłam zrobić je kiedyś w domu. Oczywiście potem zachwyciło mnie tyle innych rzeczy, że tirokafteri czekało kilka długich lat aż najdzie mnie to greckie wspomnienie. I tak o to w ten weekend do śniadania i kolacji zajadam się tą pyszną pastą do pieczywa, którą można też potraktować jako dip i podać z słupkami warzyw. Przepis wyszperany na stronie greek.food.com.
Składniki:
300g fety
1 mała papryczka chili
2 łyżki oliwy z oliwek
1/2 łyżki octu z białego wina
1/3 łyżeczki suszonego oregano
1. Fetę wkładamy do miski z wodą i odkładamy na godzinę. Po tym czasie odcedzamy i kroimy w kostkę.
2. Papryczkę chili grillujemy lub smażymy. Pozbawiamy pestek i drobno kroimy.
3. Fetę, papryczkę chili i ocet winny blenderujemy razem, stopniowo dodając również oliwę z oliwek. Gdy składniki się połączą, wsypujemy oregano i mieszamy. Taką pastę przechowujemy w lodówce do 5 dni.
Wspaniała pasta, zakochałam się w przepisie od pierwszego czytania :D A Małżon miał rację: tam gdzie kucharka babcia tam idzie dobrze zjeść :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, od razu widać, że prosta jak nie wiem, a fajne smaki ;)
UsuńKocham wszystkie składniki tego cuda <3 i uwielbiam grecką kuchnię, więc z pewnością wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńŚwietny pomysł na dopełniene smaku domowego chleba ;-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałem o takiej :D
OdpowiedzUsuńNo no uwielbiam wszystkie pasty do chleba.
OdpowiedzUsuńZapisuję przepis, wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuń