Podczas niedawnej podróży na Jamajkę kupiłam książkę "Jerk from Jamaica" H. Willinsky. Autorka urodzona na Jamajce poświęca większą część książki na potrawy z grilla, aczkolwiek jest też dział poświęcony deserom. Ponieważ jamajskie potrawy mięsne dobrze poznaliśmy podczas pobytu tam, postanowiłam zrobić coś czego nie próbowaliśmy. Wybór padł na "Quick orange bread" i w stwierdzeniu szybki nie ma ani trochę przesady. Małżon zdążył wykonać jeden telefon, a ja miałam ciasto zamieszane i w piekarniku. Metoda wykonania jest jak na mufinki, wszystko mieszamy ręcznie, byle jak i wychodzi. Pyszne do kawki samo lub z nutellą. Jest czymś pośrednim między ciastem, a słodkim pieczywem, dlatego Małżon wymyślił nazwę "ciastochlebek".
Zanim przejdę do przepisu, chciałam jeszcze złożyć Wam wszystkim najlepsze, świąteczne życzenia, niech to będzie miły, rodzinny czas, niech pachnie babką, a na stole niech pysznią się wspaniale przyozdobione jajka. Niech Wam też nie zabraknie kapki wody w poniedziałek :)
Składniki (na keksówkę o długości 25cm):
2 szklanki mąki pszennej (u mnie typ 480)
4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru
1/2 płaskiej łyżeczki soli
2 duże jajka
1/2 szklanki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
75g masła
1/2 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
1/2 łyżeczki skórki otartej z wyszorowanej pomarańczy
1. W garnuszku topimy masło i odstawiamy do przestygnięcia.
2. W jednej misce mieszamy mąkę pszenną, proszek do pieczenia, cukier i sól. W drugiej misce lekko ubijamy jajka, dodajemy sok z pomarańczy, stopione masło, skórkę pomarańczową świeżą i kandyzowaną.
3. Wrzucamy suche składniki do mokrych, mieszamy byle jak, tak aby się tylko połączyły składniki.
4. Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy tam ciasto. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na godzinę. Po tym czasie wyjmujemy, studzimy i jemy :)
ten chlebek musi być świetny, uwielbiam bananowy, ale pomarańczowy musi tak fajnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńBananowy widziałam na kilku blogach, ale nie robiłam, powinnam też go wypróbować.
UsuńZapisane:D Już nie mogę się doczekać, aż wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać, jak wyszedł.
UsuńFajny przepis - zapisuję :)
OdpowiedzUsuń