Małżon ma ciężko w życiu. A przynajmniej raz na dwa lata. Jest kompletnie oporny na murawę, boisko, piłkarzy, podania, rożne, wolne, karne, spalone i wszystko inne co wiąże się z piłą kopaną. Ja sobie tej oporności nie wyhodowałam (i nie zamierzam), a że najbardziej lubię kumulację w postaci Mistrzostw Świata oraz Mistrzostw Europy, to on naprawdę przeżywa teraz ciężkie chwile. Dziś już zaczął marudzić, że mu beze mnie nudno, a do ostatecznych rozstrzygnięć wciąż jeszcze przecież daleko i zaczyna robić się coraz ciekawiej.
O ile Mundial jest jak najbardziej dla mnie, to dzisiejsza surówka nie. Nie lubię takiego nagromadzenia majonezu w jednej misce. No ale inni lubią, więc czasem robię. Taka surówka nadaje się jako dodatek do obiadu lub do grilla.
Składniki (na 5-6 porcji surówki):
mała główka kapusty pekińskiej lub pół dużej
duży ząbek czosnku
4 czubate łyżki majonezu
1-1,5 łyżki soku z cytryny
1/2 płaskiej łyżeczki słodkiej papryki
sól morska
pieprz czarny
1. Kapustę pekińską myjemy dokładnie i odcinamy końce liści. Większe liście kroimy najpierw wzdłuż na pół, małych nie trzeba. Kapustę siekamy w poprzek na kawałki o grubości 0,5cm.
2. Ząbek czosnku przeciskamy przez praskę.
3. Mieszamy kapustę z majonezem, czosnkiem i sokiem z cytryny. Doprawiamy mieloną papryką, solą morską i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
4. Odstawiamy na 10-15 minut, żeby surówka się trochę przegryzła.
hahahahahahahahhaahhahaa, kochom Cieeeee <3
OdpowiedzUsuńmmmmm.... zdjęcia są PRZEPYSZNE!!!
OdpowiedzUsuń