Dzisiaj Małżon uraczył mnie wspaniałym obiadkiem - golonką wg przepisu mojej Teściowej. Niestety nie można nabrać ochoty na takie mięsko w ostatniej chwili, bo trzeba jej dać dużo czasu na ugotowanie się. Nie oznacza to jednak, że trzeba włożyć w to dużo pracy, wręcz przeciwnie, to przepis z gatunku "robi się samo, a efekt jest świetny".
Składniki:
golonka wieprzowa
3 łyżeczka soli
3 liście laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
15 ziaren czarnego pieprzu
1. Golonkę myjemy, wkładamy do garnka i zalewamy zimną wodą tak, żeby nie wystawała.
2. Stawiamy na nieduży ogień. Gdy woda się zagotuje, wrzucamy do wody sól, ziele angielskie, czarny pieprz i liście laurowe. Gotujemy tak około 3 godziny (w zależności od wielkości golonki), uzupełniając wodę co jakiś czas, jeśli wyparuje.
3. Po 3 godzinach podkręcamy ogień i dogotowujemy golonkę (około 45 minut).
4. Zdejmujemy tłustą skórę i podajemy z ziemniakami i kiszoną kapustą lub ogórkami konserwowymi (u nas ta wersja), a także z musztardą i chrzanem.
Golonkę warto ugotować dzień wcześniej, a w dniu podania tylko dogotować.
Nigdy nie gotowałam golonki, ale muszę w końcu to zrobić, mój Mąż jest jej wielkim fanem:)
OdpowiedzUsuńUgotowałam według przepisu ... wszyściutko jak tu napisano.Jestem jeszcze bardzo młodą żonką (jesteśmy po ślubie 6 miesięcy) i nie umiem gotować.Mąż bardzo zdziwiony ,że zrobiłam sama golonkę i jest pyszna! Nic co do tej pory zrobiłam nie było jadalne.Huuuuuuura! Dzięki za pomoc.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję sukcesu kuchennego i życzę wielu następnych:) Bardzo cieszę się również, że Wam smakowało, a jeszcze bardziej cieszy się mój Mąż, który ugotował tę golonkę na blog. Pozdrawiam.
UsuńA dlaczego najsmaczniejszą część golona "zdejmujemy" ?.
OdpowiedzUsuńJak lubisz, możesz przecież zjeść :) Po prostu jest tłusta i niezdrowa i ani ja, ani Małżon jej nie jemy.
UsuńDzięki. Nareszcie normalny przepis do normalnej kuchni dla normalnych ludzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich lubiących golonki.
(PS ja nigdy nie zdejmuję tego co najlepsze - bo to jest najlepsze, a mąż zjada tylko środek)
A czy aby na pewno mięso wkłada się do zimnej wody?? Bo czytałem że gotuje się wodę i dopiero na wrzątek wkłada się umytą wcześniej golonkę i gotuje kilka godzin w zależności od wielkości.
OdpowiedzUsuńMoże widziałeś inny przepis. Mąż na pewno zalewa zimną.
UsuńWitam , ile warzy golonka w tym przepisie
OdpowiedzUsuńTa konkretna ze zdjęcia to nie pamiętam, bo to już dawno było. Zwykle kupujemy przednią golonkę wieprzową i zazwyczaj waży koło 0,5kg.
Usuńpolecam dodać pod koniec gotowania dwa ząbki czosnku i cebule przypaloną na ogniu którą obwiązuje nitką żeby się nie rozgotowała.
OdpowiedzUsuń