To już pewnie jeden z ostatnich w miarę ciepłych, słonecznych, jesiennych weekendów. Dużą część wczorajszego dnia spędziliśmy spacerując Krakowskim Przedmieściem oraz uliczkami w pobliżu Rynków Starego i Nowego Miasta. Miło tak sobie pochodzić.
Cukinia, którą dzisiaj prezentuję kojarzy mi się właśnie z taką wczesną jesienią. Pewnie najbardziej z powodu kolorystyki. A przy okazji jest naprawdę świetna w smaku i lekka, bo bez mięsa. Polecam.
Składniki (na 4 porcje):
2 nieprzerośnięte zielone cukinie
3 średnie pomidory
1 średnia cebula
3-4 czubate łyżki kukurydzy z puszki
12 plasterków żółtego sera
sól
pieprz czarny
1 łyżeczka suszonej mięty
1/2 łyżeczki suszonego tymianku
1/2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki
oliwa do smażenia
1. Cukinię myjemy, kroimy na pół i wydrążamy tak, aby został około centymetr przy skórce. Miąższ cukinii kroimy na centymetrową kostkę.
2. Pomidory sparzamy i obieramy, cebulę również obieramy. Oba warzywa kroimy na centymetrową kostkę.
3. Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy cebulę. Podsmażamy, aż się zeszkli, wtedy dodajemy miąższ cukinii. Podsmażamy jeszcze 3 minuty i wrzucamy pomidory, tymianek i mieloną paprykę. Podsmażamy tak długo, aż sok z pomidorów odparuje i na patelni zostanie nam gęsta mieszanka.
4. Zdejmujemy patelnię z ognia, dodajemy miętę i kukurydzę. Mieszamy.
5. Cukinię we wnętrzu posypujemy solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Nakładamy farsz, powinien tworzyć lekką "górkę". Na każdej z farszem kładziemy po 3 plasterki sera.
6. Wkładamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na 25 minut. Podajemy z surówką.
będę musiała takiej spróbować.
OdpowiedzUsuńWygląda super smacznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam nadziewaną cukinię! Jedno z lepszych warzyw do faszerowania. Też dużo spacerowałam w ten weekend, aż żal że już się kończą takie dni:(
OdpowiedzUsuńPrognozy nie są optymistyczne, będzie trzeba sobie serwować jakieś słoneczne kolory na talerzu na pocieszenie...
UsuńThank you for sharing this with everyone.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię faszerowaną cukinię:)
OdpowiedzUsuńO jakie to ładne! No pysznie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńKurcze, u nas w domu uwielbiamy cukinię, a nie przypominam sobie żebyśmy kiedykolwiek faszerowaną jedli. Czas to zmienić:)
OdpowiedzUsuńJa też jakoś wcześniej faszerowałam raczej bakłażany, a cukinia sprawdza się przynajmniej tak samo dobrze, jak nie lepiej :)
UsuńUwielbiam , moje smaki:)
OdpowiedzUsuńTakże robiłam faszerowaną cukinię, jest niesamowita. Rewelacja!!!
OdpowiedzUsuń