Wczoraj spotkałam przypadkiem dawno niewidzianego kolegę. Pogaduszki, pogaduszki, w ich trakcie padło pytanie o mojego bloga, czy nie myślałam, żeby zacząć zamieszczać na nim reklamy. Pytanie to słyszałam już kilkukrotnie i odpowiadam zwykle coś w rodzaju, że bloga traktuję jako element hobby i nie bardzo chcę, żeby się skomercjalizował. Tym razem jednak rozwinęłam temat i opowiedziałam o kilku różnych aspektach prowadzenia bloga, które z pieniędzmi nie mają nic wspólnego. Jeden z nich, o którym chyba najchętniej wspominam gdy ktoś pyta mnie o blogowanie, jest niesamowita radość jaką daje to, gdy czytelnicy piszą do mnie np. w formie komentarza, że coś ugotowali z tego bloga i jak im wyszło. Wczoraj powiedziałam też temu koledze, że nierzadko dostaję takie wiadomości od osób, dla których gotowanie w żadnym razie nie stanowi hobby, albo które wręcz są początkujące. Czuję wtedy coś w rodzaju przesłania w moich postach, że mogę od czasu do czasu pokazać, że gotowanie nie musi być trudne i czasochłonne. Owszem czasem jest, ale wtedy to już trzeba maniacko lubić gotowanie i chcieć spędzić kilka godzin po prostu w kuchni (ja tak czasem lubię). W każdym razie na zakończenie mojego przydługiego wstępu pozdrawiam wszystkich, którzy donosili mi o swoich własnych wersjach przepisów tu prezentowanych. Dziękuję :)
A dziś sałatka, która idealnie się wpasowuje w to zdanie o tym, że gotowanie nie musi być trudne i czasochłonne. Uczciwie przyznaję, że nie jest to najwymyślniejsza, ani też najlepsza sałatka, jaką zrobiłam, ale jest smaczna, pożywna i szybko się ją robi, co sprawia, że rewelacyjnie nadaje się na drugie śniadanie do pracy.
Składniki (na 2-3 porcje):
puszka groszku
180-200g ulubionego żółtego sera
130-150g konserwowej papryki
1 czubata łyżka majonezu
1 czubata łyżka jogurtu greckiego
1 płaska łyżeczka suszonego oregano
1/2 płaskiej łyżeczki suszonego tymianku
sól
pieprz czarny
1. Groszek i paprykę odsączamy z zalewy. Paprykę i żółty ser kroimy w kostkę o mniej więcej centymetrowym boku.
2. Mieszamy groszek, paprykę i ser z majonezem, jogurtem, tymiankiem i oregano. Doprawiamy do smaku solą i świeżo zmielonym czarnym pieprzem.
Lubię takie sałatki:) Mniam! Mój blog też jest dla mnie hobby, a jedyne reklamy jakie na nim zamieszczam, to te, które znajdę w necie i powalą mnie swoim poczuciem humoru:)
OdpowiedzUsuńMamy widać podobne podejście :)
Usuńczasami trzeba prosto i na szybko i wcale nie jest mniej smacznie ;)
OdpowiedzUsuńdodałabym jeszcze ukochanej kukurydzy i już byłoby cudownie. :) lubię takie szybkie sałatki, zwł. jak zawierają paprykę, której jestem ogormną fanką. jutro robię i zabieram na uczelnię na bank. :)
OdpowiedzUsuń