Nareszcie weekend. Chciałabym bardzo móc też powiedzieć "nareszcie wiosna", ale na to się jakoś na razie nie zanosi. Przez tę pogodę nie chce się wierzyć, że już za tydzień Wielkanoc. I w ogóle jak śmiesznie wyglądają te ozdoby i słodycze wielkanocne w sklepach, te kurczaczki i zajączki na jakiejś zielonej trawce. Do tej pogody bardziej pasowałoby przygotowywanie przepisów na barszcz wigilijny i karpia. Nie poddając się temu nastrojowi przygotowałam dziś białą kiełbasę.
Inspirowałam się tym przepisem z bloga Paszczak Gotuje, zmieniając tylko nieco proporcje i niektóre przyprawy.
Składniki (na 2-3 porcje):
3-4 zwykłe białe kiełbasy lub 8-9 cienkich małych białych kiełbasek
2 średnie cebule
szklanka jasnego piwa
1 liść laurowy
3 ziarna ziela angielskiego
3 ziarna jałowca
3/4 łyżki białego octu winnego
1 łyżka płynnego miodu
1 płaska łyżeczka zielonej czubricy
1 łyżeczka sosu sojowego
1-2 ząbki czosnku
sól
pieprz
2-3 łyżki oleju
1. Cebulę obieramy i kroimy w piórka lub większą kostkę. Obrane ząbki czosnku bardzo drobno kroimy. Kiełbasę nakłuwamy w kilku miejscach wykałaczką.
2. Na rozgrzany olej wkładamy cebulkę skropioną łyżeczką sosu sojowego i posypaną pieprzem. Można dodać odrobinę soli, ale trzeba uważać, bo sos sojowy jest już słony.
3. Cebulę zdejmujemy z patelni i na tym samym oleju rumienimy białą kiełbasę ze wszystkich stron.
4. Do zrumienionej kiełbasy wkładamy z powrotem cebulę, zalewamy piwem i dodajemy ocet winny, miód, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie i jałowiec. Podgrzewamy na niewielkim ogniu, po 15 minutach dodajemy również czubricę. Mieszamy od czasu do czasu.
5. Gdy sos zgęstnieje danie jest gotowe, powinno to zająć ok. 20-30 minut.
Przepis zgłaszam do akcji Mirabelki:
smacznie:)
OdpowiedzUsuńKiedyś białą kiełbasę jadłam tylko i wyłącznie w żurku, teraz Twój przepis z przyjemnością wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńO widzisz, ja żurku nie lubię i zawsze jadłam ją po prostu z wody z chrzanem, ale w piwie bije taką na głowę :)
Usuń