Dziś w nocy obudziłam się i przez godzinę nie mogłam spać. Wymyśliłam wtedy, że zrobię śniadanie na bogato i dopiero wtedy jakoś udało mi się zasnąć z powrotem.
A z racji tego, że już do Świąt raczej nie będę miała czasu siadać na dłużej do bloga już teraz wszystkim zaglądającym tu Czytelnikom chcę złożyć życzenia rodzinnych, radosnych, a także w końcu ciepłych, wiosennych i zielonych Świąt Wielkiej Nocy. Żeby udało się nam wszystkim jednak oblać wodą, a nie porzucać śnieżkami...
Składniki (na 2 porcje):
2 pszenne tortille
3 jajka
1 łyżka mleka
1/2 płaskiej łyżeczki mąki
1-2 łyżki masła
sól
pieprz
3/4 płaskiej łyżeczki suszonego czosnku niedźwiedziego
1/2 płaskiej łyżeczki słodkiej mielonej papryki
4 cienkie plasterki boczku
1/4 papryki (u mnie żółta)
2 liście sałaty
pomidor (lepiej 1/2 pomidora, ale musiałam jednego wykończyć)
2 plastry czerwonej cebuli
1 czubata łyżka majonezu
1 czubata łyżka keczupu
1. Paprykę kroimy w paseczki, pomidor w ósemki. Napisałam, że lepiej pół pomidora, ponieważ gdy dałam po 4 ósemki do każdej tortilli to zaczął wyłazić. Plastry cebuli rozdzielamy na krążki. Keczup mieszamy z majonezem.
2. Do miski wbijamy jajka, dodajemy sól, pieprz, czosnek niedźwiedzi, paprykę, mleko i mąkę. Jajka musimy dokładnie rozkłócić z pozostałymi składnikami. Na patelni rozpuszczamy masło i smażymy omlet.
3. W mikrofali podgrzewamy tortille przez 40 sekund w czasie gdy jajka się smażą. Układamy osobno.
4. Zdejmujemy omlet na talerzyk i kroimy go na 4 części, a na patelnię wrzucamy na chwilę plastry boczku, jeśli jest mocno rozgrzana to wystarczy im minuta (przynajmniej moim cienkim plastrom wystarczyła).
5. Na każdej tortilli układamy liść sałaty, dachówkowo dwie ćwiartki omletu, dwa plastry usmażonego boczku, połowę paseczków papryki, kilka krążków cebuli i połowę pomidora. Polewamy sosem z keczupu i majonezu.
6. Dół tortilli lekko zaginamy, a potem całość rolujemy i zawijamy w folię aluminiową tak, żeby tworzyły wrapa (jak na zdjęciu powyżej). Poniżej tortilla przed zwinięciem.
Ja podałam ze szklanką nektaru bananowego.
Wspaniała tortilla,bogata w smaki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam.
Pozdrawiam Cię świątecznie!
Z tym bogactwem smaków aż trochę przesadziłam, bo wylatywały ;)
UsuńDziękuję za życzenia i również świątecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na tortillę. Ja robię swoją trochę inaczej, ale Twoja wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tortille, ta prezentuję się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tortillę, zwłaszcza, że rozpiętość składników jest szeroka;D
OdpowiedzUsuńTortilla plus omlet = idealnie wygląda! Ciekawe połączenie :))
OdpowiedzUsuń