Istnieją setki, jeśli nie tysiące przepisów, które chciałabym wypróbować. Prawdopodobnie więcej niż będę w stanie zrobić przez całe życie, zwłaszcza, że wciąż znajduję nowe. Jest też całkiem sporo przepisów, które muszę wypróbować koniecznie, w najbliższej przyszłości. To sprawia, że część pomysłów kulinarnych musi zaczekać. Tak było też z książką "Cretean cookery. Mum's 200 recipes" przywiezioną w zeszłym roku z wakacji na Krecie. Piękna pogoda w majowy przedłużony weekend sprawiła, że tym mocniej zatęskniłam za wakacjami i sięgnęłam w końcu do książki, która bardzo kojarzy mi się ze słońcem i piękną pogodą.
Przepis, po który sięgnęłam wczoraj jest niezwykle prosty i pyszny, pozmieniałam tylko lekko proporcje i dodałam oregano, również z zapasów przypraw przywiezionych z Krety.
Składniki (na 2 porcje):
1 średniej wielkości bakłażan
3-4 średniej wielkości pomidory
4 ząbki czosnku
oliwa z oliwek
sól
pieprz czarny
suszone oregano
1. Bakłażan kroimy na plasterki grubości ok. 3/4 cm. Lekko solimy i odstawiamy na pół godziny.
2. Pomidory pozbawiamy skórki poprzez zalanie wrzątkiem, a potem zimną wodą. Kroimy w niedużą kostkę. Czosnek kroimy w cieniutkie plasterki.
3. Do rondla wlewamy 1/2 łyżki oliwy z oliwek, wrzucamy czosnek i pomidory, smażymy 3 minuty. Po tym czasie wlewamy 1/3 szklanki wody i dusimy pod przykryciem na bardzo małym ogniu, aż zgęstnieje. Pod koniec doprawiamy do smaku solą, świeżo zmielonym czarnym pieprzem i suszonym oregano.
4. Do tego czasu bakłażan powinien już puścić sok. Płuczemy go z tego soku i osuszamy, a następnie obsmażamy każdy plaster z obu stron na małej ilości oliwy. Z ilością oliwy akurat bardzo trzeba uważać, bo bakłażan wchłonie każdą ilość i przez nieuwagę możemy zrobić sobie bardzo tłuste i mało smaczne danie.
5. W naczyniu żaroodpornym układamy warstwę bakłażana i polewamy sosem, po czym układamy następną warstwę bakłażana itd. Na wierzch wylewamy resztę sosu.
6. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 18-20 minut.
Bakłażany podałam jako dodatek do grillowanego łososia, ale podane np. z pieczonym ziemniakiem mogłyby z powodzeniem być lekkim obiadem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :) Będzie mi podwójnie miło, jeśli każdy będzie podpisany.