sobota, 1 września 2012

Parówki po studencku

Ostatnio moja najlepsza Przyjaciółka skomentowała mój blog, że podziwia mnie, że mam czas na tak częste nowe przepisy, odpowiedzi na komentarze itp. Oczywiście cieszy mnie komplement, ale przy okazji chcę się otwarcie przyznać, że to nie jest tak do końca. Często w tygodniu obiad gotuję np. na 2-3 dni i tylko zmieniam dodatki. Zdarza się też, że robię coś bardzo szybkiego i prostego, co raczej powinno być nawet kolacją niż obiadem, tak, żeby po pracy móc coś ciepłego zjeść w 10 minut. Na dowód przedstawiam mój środowy obiad - tak, tak, w postach też mam często kilkudniowe zaległości, żadnym superbohaterem kulinarno-blogowym nie jestem i nie będę ;) Ale chyba to wielu osób nie odstrasza od przeglądania, co ugotowałam, bo ostatnio dostaję coraz więcej komentarzy pod postami i coraz więcej miłych słów - za wszystkie chcę bardzo podziękować, bo każda informacja zwrotna jest dla mnie cenna :) Dziękuję Wam.

A sposób na parówki podejrzany dawno temu u Oli, kuzynki Małżona, którą pozdrawiam i jeszcze raz życzę wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

Składniki (na 2 porcje):
4 ulubione parówki (ważne, żeby nie zawierały MOM)
1 średnia cebula
kilka plasterków żółtego sera
sól
pieprz czarny
mielona ostra papryka
1/2 łyżeczki zielonej czubricy (to już mój dodatek, ale można posypać po prostu majerankiem lub pominąć)

1. Parówki kroimy na pół, a potem jeszcze raz wzdłuż na pół. Cebulę kroimy w piórka.

2. Na patelni szklimy cebulę, posypujemy solą i pieprzem. Następnie dodajemy parówki, posypujemy papryką mieloną i jak mamy, to czubricą. Podsmażamy chwilę.

3. Pod koniec smażenia rozkładamy na parówkach żółty ser i jak się nadtopi, to podajemy.


Parówki podałam z sałatką z ogórków, na którą przepis znajdziecie tu.

8 komentarzy:

  1. Sama robię parówki w boczku i serku żółtym na patelni bądź z piekarnika, wychodzą bardzo smaczne ale te też muszą być pyszne:) Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie z serem żółtym i boczkiem z piekarnika również już robiłam, nawet spotkałam się z ich nazwą "po kanadyjsku", chociaż nie wiem ile mają wspólnego z Kanadą :) Również pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Fajny i szybki sposób na parówki, nigdy tak nie robiłam, za to często robię w cieście francuskim, w lidlu znalazłam wersję light.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, a w cieście francuskim jeszcze nie robiłam, to prawie jak hot dogi :)

      Usuń
  3. Fajny pomysł z tymi parówkami ;) musze kiedyś przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. parówki z serem a tu jeszcze nowa ich wersja:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z sentymentu do studiowania i mieszkania w akademiku - uwielbiam takie przepisy:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Szybki sposób na smaczne danie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :) Będzie mi podwójnie miło, jeśli każdy będzie podpisany.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...